Flaki po warszawsku
Przysmak ten choć znany jest w całej Polsce to kojarzony jest głównie z Warszawą, jego charakterystyczny aromat mięsnego wywaru, suszonego majeranku i oczywiście pieprzu to rarytas dla niejednego podniebienia. Flaki znane były stolicy już za króla Stanisława Augusta ale prawdziwą popularność zdobyły w okresie międzywojennym. Wersja uliczna podawana była z pulpetem z łoju i podrobów, a ta restauracyjno-luksusowa pachniała mielonym imbirem i serwowano ją w małym garnuszku zapieczoną pod bułką tartą z wiórkami masła ze startym parmezanem . Flaki po warszawsku rozsławiła w świecie żona Artura Rubensteina- Neli.
W czasach PRL słynne były flaki przekupek z Bazaru Różyckiego, gdzie dwa razy w tygodniu kupowały 200 kg wołowych żołądków i gotowały według tylko sobie znanej receptury. Kupujący na bazarze i handlarze mogli przekonać się o ich wyjątkowym smaku. Serwowano je w barze " U Flisa", którym ustawiały się długie kolejki.
Współcześnie na Grochowie znajduje się przybytek, który serwuje, od przeszło 50 lat, doskonałe flaki, których aromatyczny bulion z paseczkami miękkich żołądków wołowych rozpływa się w ustach. Bar Gocławski prowadzony jest już przez trzecie pokolenie rodziny Nesteruków
źródło: flaki-wolowe.jpg
Flaki po warszawsku z pulpetami ( przepis dla 6-8 osób)
Składniki:
- 1 pęczek włoszczyzny
- 200 g szpondra wołowego
- 1 cebula
- 50 g masła
- 2 łyżki mąki pszennej
- imbir
- gałka muszkatołowa
- mielony pieprz i ostra papryka
- kilka ziaren ziela angielskiego
- 1 liść laurowy
- 200 g wątroby cielęcej
- 100 g szpiku cielęcego
- 1 jako
- sól
- natka pietruszki
- bułka tarta
- 50 g parmezanu
Komentarze
Prześlij komentarz