Pańska skórka
Przysmak ten znany jest tylko w Warszawie, ale jego receptura wciąż pozostaje
strzeżona tajemnicą. Pomimo tego podjęliśmy się próby odtworzenia tego
warszawskiego smakołyku.
Pańską skórkę można czasem nabyć od handlarek na Starym Mieście, jest także
popularna obok zniczy, wieńców i chryzantem w pierwszych dniach listopada.
Podobno na Muranowie przyrządza ją babuleńka, niczym czarownica warząca w
kotle swoją miksturę, a handlarze odbierają od niej gotowy produkt.
Być może fenomen tego smakołyku wiąże się ze wspomnieniami z dzieciństwa
starszych ludzi , a dzieciaki po dawce węglowodanów są zwyczajnie rozweselone.
Pańska skórka postała pod koniec XIX wieku na warszawskiej Pradze. Blado-
różowa , nazwę swą zawdzięcza podobieństwu do pańskiego rumieńca.
Ciekawostką jest fakt, ze początkowo była sprzedawana w aptekach jako cukierek
na kaszel. Modna w latach 20 i 30-tych, sprzedawana przed kościołami, na
bazarach, odpustach , w parkach i przed kinami szybko stała się szybko stała się
ulubieńcem małych warszawiaków.
Obecnie znajduje się na Liście Produktów Tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i
Rozwoju Wsi.
Składniki:
50 dag cukru
Szklanka wody
100 ml syropu różanego
150 ml syropu truskawkowego
10 g żelatyny
4 białka
Sól
120 g mąki ziemniaczanej ( 6 łyżek)
My zamiast syropu różanego użyliśmy pięknie pachnący syrop z kwiatów wiśni.
Przygotowanie:
Cukier wymieszać ze szklanką wody, dodać oba syropy i powoli gotować.
Żelatynę wsypać do zimnej wody, a następnie dodać kilka łyżek wrzątku i
rozpuścić. Z żelatyną lepiej poczekać, aż zostanie ubita piana, aby wcześniej nie
stężała. Najtrudniejsza część to ubicie białek, wystarczy odrobina żółtka lub wody, aby cała
praca poszła na marne. Białka najlepiej ubić ze szczyptą soli.
Do piany dodać 4 łyżki mąki ziemniaczanej i delikatnie wymieszać. Następnie
dodać syrop oraz żelatynę, cały czas mieszając, niemal do wystudzenia masy.
Masę wylać do płaskiej formy wyłożonej pergaminem i poczekać 3- 4 godziny, aby
zastygła.
Następnie pokroić w kwadraty i obtoczyć w reszcie ziemniaczanej mąki.
Komentarze
Prześlij komentarz